czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 7

- Więc.. Louis zaproponował zabawę, to może niech pierwszy zacznie. - wszyscy chłopcy skinęli głową  zgadzając się z tym co powiedział Niall.
- Megan wiesz.. podczas tej gry w butelkę robi się nieraz dość gorąco. - powiedział do mnie mulat, po czym zaczął się śmiać.
Spuściłam głowę w dół i się uśmiechnęłam. Nie wiedziałam co zrobić. Grałam w butelkę z pięcioma chłopakami, a ja jestem jedną dziewczyną. 

- Nie bądź głupi Zayn.. grę rozpoczniemy niewinnie. - Louis spojrzał w moją stronę i mrugnął do mnie. Czułam jak moje policzki zalewają się rumieńcem.
Harry zdecydował, że pierwszy zakręci butelką.. wypadło na Louisa.
- Pocałuj Zayna w policzek. - wykrzyknął Harry.
Louis podszedł do Zayna i pocałował go w wyznaczone przez Harry'ego miejsce.
Teraz butelką kręcił Louis. Wypadło na mnie.
- Prawda czy wyzwanie?
Nie wiedziałam co wybrać. Miałam zupełny mętlik w głowie. Gdybym wybrała prawdę, musiałabym powiedzieć jakąś tajemnice z mojego prywatnego życia, a tego nie chciałam. 
Gdybym wybrała wyzwanie, mogłoby to być coś dziwnego. Louis jest zdolny do wszystkiego.
Ale się zdecydowałam i wybrałam.
- Wyzwanie. - powiedziałam do niego i się uśmiechnęłam. 
- No to.. wyzwanie będzie takie.. masz siedzieć do końca naszej gry w staniku. - słyszałam cichy chichot Harry'ego.



A co jeśli będą pytać o moje blizny? Tak samookaleczałam się.. Niall tylko o tym wiedział z nas wszystkich.


- Czekaj Niall.. muszę z tobą porozmawiać. - powiedziałam cicho do chłopaka który siedział obok mnie i poszłam z nim do oddzielnego pokoju.



- Niall ja.. - miałam mówić, ale chłopak mi przerwał.
- Wiem.. blizny.. wiesz może uda się je jakoś zakryć, nie są one zbyt wysoko, żeby można było je zobaczyć.. - powiedział do mnie Irlandczyk podciągając moje spodnie dresowe do góry. -Wyglądałam śmiesznie, ale nie mogłam nic innego zrobić. - A teraz idź tam i pokaż im jak wielkie są twoje cycki! - krzyknął do mnie chłopak po czym zaczęłam się z tego śmiać.

Wróciliśmy do pokoju i zobaczyłam wciąż uśmiechającego się Louisa.
Zaczęłam usiadłam na sofie i ściągnęłam z siebie podkoszulek. Byłam w samym staniku.

Harry gdy zobaczył mnie w skromnym odzieniu, cały czas się na mnie patrzył przygryzając wargę. Zayn gwizdnął. Liam nie reagował dość pokaźnie na mój widok, przyglądał mi się tylko, miał swoją dziewczynę więc rozumiałam jego zachowanie.

Robiło się już dość późno, więc zabawa stawała się bardziej zabawniejsza i gorętsza! Harry znalazł się w tej samej sytuacji co ja, siedział w samych bokserkach, ale jemu to nie przeszkadzało, przyzwyczaił się już chyba do tego, że chodzi prawie nago.

Teraz butelką kręcił Louis. Wypadło na Harry'ego.
- Pytanie czy wyzwanie? - zapytał się Louis.
- Wyzywanie. - odpowiedział loczek.
- Pocałuj Megan! - wykrzyknął Louis.
- Okej, ale lepiej było by gdyby zdjęła stanik, byłoby mi wygodniej.
- NIE! - Louis wykrzyknął głośno do Harry'ego.
- TAK!
- NIE!
- TAK!
Louis zaczął się kłócić z Harry'm. Nagle Niall wykrzyknął.
- Jak macie się kłócić to zrobię to za Harry'ego. - Zayn wstał z miejsca i podszedł do mnie.
- Chcesz to zrobić Megan? - zapytał się mnie Zayn.
- Haha tak! - powiedziałam śmiejąc się.
Złączyliśmy się wspólnie z Zaynem w pocałunku, mulat wziął w swoje dłonie moją twarz i zaczął całować delikatniej.




_________________________________________________________________


Jak podoba wam się rozdział? To już 7! Kolejny pojawi się jutro! Proszę skomentujcie go to dla mnie ważne! W następny rozdziale będzie ciekawiej! :)

1 komentarz:

  1. Nie nadążam! Tak szybko dodajesz nowe rozdziały....!
    No tak... gra w butelkę zawsze niesie za sobą ciekawe przeżycia.. Tym razem buziak Megan z Zaynem :3 Z Zaynem, tak? Bo chyba wkradł ci się błąd: "Złączyliśmy się wspólnie z Niallem w pocałunku, mulat wziął w swoje dłonie moją twarz i zaczął całować delikatniej." albo ja po prostu jestem zbyt śpiąca ;dd

    OdpowiedzUsuń

Szablon by @Lyvia_x